tak sobie żyjemy, jak gdyby nigdy nic.
od rana do wieczora.
noce i dnie.
carpe diem.
gdzieś gonimy, czegoś szukamy, a jedyną stałą w nas jest zmiana.
ja.
mam potrzebę zdeptywania nowych ścieżek, kopania nowych rowów, tworzenia nowych matryc.
naznaczam swoje miejsca w sieci jak kot, co obsikuje teren.
pewnie mi minie. ponoć wszystko mija.
nawet najdłuższa żmija.
tymczasem szatnia zamknięta, wyszłam w teren ;)
https://www.facebook.com/pages/Fotoszepty/209039692630273?ref=hl
https://www.facebook.com/zycielalki
O mnie
- fotoszepty
- ja, baba z baby, czyli matrioszka. słucham jazzu. dla animuszu. wchłaniam literaturę. wziewnie. piszę. oraz fotografuję. subtelno-zachłannie. na przemian, albo przemiał. projekt FOTOszeptów dojrzewał w mojej głowie bardzo długo. powstał o czasie koloru turkusowego, kiedy zrozumiałam, że słowa piętrzące się we mnie są równie ważne jak obrazy wokół.

niedziela, 9 lutego 2014
13 komentarzy:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja mam nadzieję, że pewne rzeczy faktycznie mijają ale niektóre te ważne dla nas są zawsze blisko nas ;)
OdpowiedzUsuńtak tak, a jak nie są, to przywiązać. snopowiązałką chociażby ;)
Usuńwow, poróbnanie do obsikującego kota, BOMBA!
OdpowiedzUsuńot takie poetyckie porównanie ;)
Usuńtwa potrzeba i mnie dopada. i zżera, dopóki nie wyjdę, nie zrobię, nie zadziałam.
OdpowiedzUsuńu mnie to zwykle krótkofalowe ;/
Usuń:) powodzenia zatem w naznaczaniu ;D i w terenie :)
OdpowiedzUsuńP.S. :) Lipa to całkiem ładne i przyjazne drzewko :) jeśli masz ochotę, napisz do mnie maila, może coś zaradzimy z tą organizacją Twoją :)
dziękuję Mi ;) a maila napiszę i wyklaruję bolączki, chciałaś - masz ;)
Usuń;) nie ma sprawy :)
UsuńBędę Was (Ciebie i Lalkę podglądać na fb, to z rdf na początku, to ja ;D)
OdpowiedzUsuńaaaa. ten english mnie trochę zbił z tropu ;)
UsuńPowodzenia w naznaczaniu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń