ja, baba z baby, czyli matrioszka. słucham jazzu. dla animuszu. wchłaniam literaturę. wziewnie. piszę. oraz fotografuję. subtelno-zachłannie. na przemian, albo przemiał. projekt FOTOszeptów dojrzewał w mojej głowie bardzo długo. powstał o czasie koloru turkusowego, kiedy zrozumiałam, że słowa piętrzące się we mnie są równie ważne jak obrazy wokół.
Miło spojrzeć Ci w oczy :-)) Jak to mówią oczy zwierciadłem duszy :-) Zawsze marzyłam o brązowych oczach, a mam zielone :-) Choć z czasem ten zielony kolor zaakceptowałam i polubiłam, a zieleń jest moim ulubionym kolorem :-)
haha - ja tyż:) mam brązowe. Choć w dowodzie chyba mam napisane, że piwne. Nie wiem jakaż to różnica? Bo piwa są ciemne i jasne wszak:) (tak sobie Ciebie wyobrażałam) aaa i bardzo CI dziękuję za życzenia urodzinowe!
Uważam, że kobieta o brązowych oczach zawsze jest atrakcyjna. Piękne masz oczyska, choć większy zachwyt wysyłam nad burza loków i całym nieładem na głowie...uwielbiam tak :) A moje oczy???Zawsze w papierach pisałam, że niebieskie....londynka bez niebieskich ....nie wypada ;) A w sumie mam nijakie, niebiesko, szaro, zielone a i włosy juz nie blond tylko jakieś mysie, bez wyrazu:( na szczęście są farby :)
Piwne. Mój mąż twierdzi, że jak tylko pierwszy raz mnie zobaczył, to przede wszystkim i jako pierwsze zafascynowały go moje oczy. Potem się okazało, że z alkoholi, to mój głównie mąż preferuje piwo. Hmmm... ;)
podejrzana akcja z tym mężem Twoim ;) oby tylko zawsze traktował Was co najmniej na równi ;) obecnie za ramiona (przy skręcie). czyli prawie do pasa (na prosto) :)
Włosom Żony Własnej nadziwić się nie mogę stąd licznie na zdjęciach je utrwalam. Podobnież wzrok, którego Bazyliszek nie powstydziłby się z pewnością:) Moje zaś paczały zielonego koloru lub piwnego, świat decyduje zaglądając w nie pod różnym kątem:) Włosy jak pałki tatarakowe koloru piór starego szpaka.
dziękuję za chwile, jakie Wam kradnę. za słowa, zadumę i niekontrolowane wybuchy śmiechu. za wrażliwość.
ps. moderowanie komentarzy włączyłam nie po to, by je przesiewać, tylko dla własnej wygody. dzięki temu wiem, kto zostawia swój ślad w postach starszych niż 3 dni. reszta to żywioł ;>
O rany, ale nas łączy.
OdpowiedzUsuńWłosy.
Okulary.
Oczy.
Wiek ?
hm. tego nie wiem. ja jestem Panią po trzydziestce ;)
Usuńja dwa lata przed czterdziestką ;), ale nie wyglądam
UsuńPonoć piwne, ale to chyba też trochę brąz ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę loków ;P
tak, wiem :)
Usuńja też:)
OdpowiedzUsuńMile niebieskie oczeta :) Ja jak widac na zdjeciu niebieskie :)
OdpowiedzUsuńwidać doskonale jedno ;)
UsuńMiło spojrzeć Ci w oczy :-)) Jak to mówią oczy zwierciadłem duszy :-)
OdpowiedzUsuńZawsze marzyłam o brązowych oczach, a mam zielone :-) Choć z czasem ten zielony kolor zaakceptowałam i polubiłam, a zieleń jest moim ulubionym kolorem :-)
zielone oczy to rzadkość podobno :)
UsuńDziś zmęczone :) Szyłam wczoraj Mikołaje do rana :)
OdpowiedzUsuńmoje dziś też :) i mimo iż Mikołaja nie szyłam ;)
Usuńmiło Cię zobaczyć :-) zawsze marzyłam o kręconych włosach. moje oczęta niebieskie :-)
OdpowiedzUsuńniebieskooka zebra. ładnie :)
Usuńmoje sa zielone
OdpowiedzUsuńdziękuję za odpowiedź.
UsuńZapatrzona, czy też wpatrzona :) nie wiem co powiedzieć. Takie jakieś onieśmielające ma Pani spojrzenie. Może tylko, że moje oczy są nadal brązowe.
OdpowiedzUsuńonieśmielające? złudzenie optyczne ;)
UsuńMożliwe. Musze koniecznie iść do okulisty, za każdym razem gdy widzę kogoś w okularach - o tym myślę... i za chwilę zapominam:/
Usuńa moje czasem patrza i nie wiedza co widza haaaaa ach te krecone wloski chcialbym miec burze lokow na glowie:P***
OdpowiedzUsuńmoże za bardzo je mrużysz? ;)
UsuńBrąz:)))
OdpowiedzUsuńPS jesteś podobna do mojej koleżanki.
może to ja jestem Twoją koleżanką :) muszę koniecznie facjatę pokazać ;)
UsuńNo wiele się zgadza, tylko Ona jest chyba trochę starsza:-)
UsuńBrązowe. I też kryją się za szkłami okularów. :-)
OdpowiedzUsuńokularnicy... :)
Usuńa ja myślę, że Ty masz kręcone włosy, brązowe oczy, piegi :) MAM I JA! ;)także trochę wspólnego się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńjuż dawno to u Ciebie stwierdziłam :)
Usuńhaha - ja tyż:) mam brązowe. Choć w dowodzie chyba mam napisane, że piwne. Nie wiem jakaż to różnica? Bo piwa są ciemne i jasne wszak:)
OdpowiedzUsuń(tak sobie Ciebie wyobrażałam)
aaa i bardzo CI dziękuję za życzenia urodzinowe!
ależ proszę :)
Usuńja miałam niegdyś wpisane piwne, ale później zmieniłam na brązowe (bo piwne to chyba taki jasny brąz) ;)
to dobra pomysła. Ja mam bardzo ciemne (po tacie). Przy okazji zmiany, zmienię.
UsuńWitaj w klubie brązowookich :) Szkoda, że w sprawię kędziorków się nie zsynchronizowałyśmy ;)
OdpowiedzUsuńwitaj :)
UsuńBrązowe mam oczęta, slicznoto Ty. :]
OdpowiedzUsuń;)
Usuńniebieskie, przetykane szarościami, skryte za okularami z oprawkami w kolorze jeans:)
OdpowiedzUsuńte oprawki to mnie nurtują baaardzo... jeans ;)
Usuńposzerzam grono brązowookich :) ale włosy to Ty masz przepiękne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńUważam, że kobieta o brązowych oczach zawsze jest atrakcyjna. Piękne masz oczyska, choć większy zachwyt wysyłam nad burza loków i całym nieładem na głowie...uwielbiam tak :)
OdpowiedzUsuńA moje oczy???Zawsze w papierach pisałam, że niebieskie....londynka bez niebieskich ....nie wypada ;) A w sumie mam nijakie, niebiesko, szaro, zielone a i włosy juz nie blond tylko jakieś mysie, bez wyrazu:( na szczęście są farby :)
słowiańska uroda... :)
Usuńzielone, kocie :)
OdpowiedzUsuńlekko skośne? ;)
Usuńja mam takie jak Ty :)
OdpowiedzUsuńznaczy się brąz w czystej postaci :)
Usuńmasz bardzo ładne oczy <3 ja mam niebieskie :) obserwujemy?
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
dziękuję :)
UsuńPiwne. Mój mąż twierdzi, że jak tylko pierwszy raz mnie zobaczył, to przede wszystkim i jako pierwsze zafascynowały go moje oczy. Potem się okazało, że z alkoholi, to mój głównie mąż preferuje piwo. Hmmm...
OdpowiedzUsuń;)
A te włosy to masz długie czy krótkie?
podejrzana akcja z tym mężem Twoim ;) oby tylko zawsze traktował Was co najmniej na równi ;)
Usuńobecnie za ramiona (przy skręcie). czyli prawie do pasa (na prosto) :)
moje włosy jak zboże w spichlerzu ,
OdpowiedzUsuńoczy- zielona tafla stawu...
przywykłe do zieleni
i z brązem za Pan Brat...
"jak zboże w spichlerzu..." - piękne porównanie.
Usuńpiękne te piegowate, zakręcone oczęta :)
OdpowiedzUsuńa DZIE odpowiedź na moje pytanie, ha? ;)
Usuńpospolite- niebiesko-granatowe w zależności od humoru i aury
Usuńnas łączy wiek i płeć :)
OdpowiedzUsuńdobrze, że choć tyle ;)
UsuńNiebieskie, często turkusowe :-)
OdpowiedzUsuńturkusowe oczy! umarłabym ;)
UsuńZielone - z pomarańczową obwódką :-)
OdpowiedzUsuńyyy, to już absolutnie niespotykany "przypadek" ;)
UsuńTe same oczy, a tak wiele różnych spojrzeń, które sprawiają, ze nie można się oderwać:) Po drugiej stronie patrzą niebieskie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niebieskooką Iluminację ;)
UsuńWłosom Żony Własnej nadziwić się nie mogę stąd licznie na zdjęciach je utrwalam. Podobnież wzrok, którego Bazyliszek nie powstydziłby się z pewnością:) Moje zaś paczały zielonego koloru lub piwnego, świat decyduje zaglądając w nie pod różnym kątem:) Włosy jak pałki tatarakowe koloru piór starego szpaka.
OdpowiedzUsuń;)
Usuń:D
UsuńCzy te oczy mogą kłamać? :)
OdpowiedzUsuńJa mam takie jak w tym cytacie z Terakowskiej ;-)
OdpowiedzUsuń