i kiełbasy.
O mnie
- fotoszepty
- ja, baba z baby, czyli matrioszka. słucham jazzu. dla animuszu. wchłaniam literaturę. wziewnie. piszę. oraz fotografuję. subtelno-zachłannie. na przemian, albo przemiał. projekt FOTOszeptów dojrzewał w mojej głowie bardzo długo. powstał o czasie koloru turkusowego, kiedy zrozumiałam, że słowa piętrzące się we mnie są równie ważne jak obrazy wokół.

piątek, 31 sierpnia 2012
12 komentarzy:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
"i odkup nam nasze winy", że w piątki kiełbasy ... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoj tam, jeden malutki kabanosik ;)
Usuńi odpuść miało być ;) coś wczoraj same gafy popełniałam ;)
Usuńbez kiełbasy poproszę :)
OdpowiedzUsuńwegetarianka? ;)
Usuńa ja wczoraj żeberka z grilla ;p
OdpowiedzUsuńNie ładnie, nie ładnie!
oj tam oj tam:P,ja ryb nie lubie wiec i tak zostaje mi tylko miecho:P:*
OdpowiedzUsuńryby dobre są przecież :)
Usuńmniamm:)
OdpowiedzUsuńOj tam, piątek sobocie nie powie, że kiełbasy pożarł :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
mówisz? ;)
UsuńTo, ze ktos nie je miesa w pt nie znaczy ze jest od razu wegetarianinem ;)moze jest po prostu Katolikiem? ;) a jeden dzien bez miesa nas nie zabije - dla chcacego nic trudnego :) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń