Ponieważ pierwszy raz w życiu połknęłam tabletkę uspokajającą - postanowiłam ten fakt zaznaczyć w moim osobistym pamiętniczku ;) Jeszcze nie wiem, jak się czuję, tymbardziej nie wiem, jak czuć się powinnam. Ani mnie ona nie uspała, ani mnie ona nie pchnęła do demolki własnego pokoju czy też ogródka sąsiada.
Spokój mam. Luz jakiś taki odśrodkowy.
Phi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za chwile, jakie Wam kradnę.
za słowa, zadumę i niekontrolowane wybuchy śmiechu.
za wrażliwość.
ps. moderowanie komentarzy włączyłam nie po to, by je przesiewać, tylko dla własnej wygody. dzięki temu wiem, kto zostawia swój ślad w postach starszych niż 3 dni. reszta to żywioł ;>