W zasadzie trudno powiedzieć, jaki to ja mam nastrój. Raczej zły niż dobry. Raczej ponury niż radosny. Raczej marudny niż optymistyczny.
Raczej.
W głowie mnóstwo nowo narodzonych myśli. Jeszcze więcej myśli niedokończonych. Wszystko wokół jakieś takie chrome.
Biała jestem, czepliwa, naburmuszona i mam t-shirt z żyrafą.
A żyrafy, jak wiemy, wchodzą do szafy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za chwile, jakie Wam kradnę.
za słowa, zadumę i niekontrolowane wybuchy śmiechu.
za wrażliwość.
ps. moderowanie komentarzy włączyłam nie po to, by je przesiewać, tylko dla własnej wygody. dzięki temu wiem, kto zostawia swój ślad w postach starszych niż 3 dni. reszta to żywioł ;>