Oczywiście, że oglądać będę, bo oglądam rok w rok, bo lubię, bo tak i już!
Lubię japę rozdziawiać, nie mogąc się nadziwić, że można tak bardzo nie umieć śpiewać, tak bardzo nie umieć się poruszać, tak bardzo nie umieć się ubrać. Jako żem widziała preselekcję, zapewniam, że znów będzie z czego rechotać.
Ponadto nasze sąsiady z linii wschodniej zapewniają, że będzie zjawiskowo jak nigdy dotąd. Wyłożyli na ową zjawiskowość 30 milionów euro, bo jak twierdzą, dało im to poczucie przynależności do zjednoczonej Europy.
Zatem Moskwa da czadu! Będzie międzynarodowo, hucznie i... kiczowato.
A ja, umoczona w tym kiczu, stawiam na Azerbejdżan, Estonię lub chyba* Norwegię lub chyba* Bośnię.
____________________________________
* partykuła przypuszczająca wypowiedzi literatki świadczy o nieuważnym oglądaniu przedbiegów w środę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za chwile, jakie Wam kradnę.
za słowa, zadumę i niekontrolowane wybuchy śmiechu.
za wrażliwość.
ps. moderowanie komentarzy włączyłam nie po to, by je przesiewać, tylko dla własnej wygody. dzięki temu wiem, kto zostawia swój ślad w postach starszych niż 3 dni. reszta to żywioł ;>