Spać w nocy nie mogłam z powodów osobistych oraz z powodu, że bolał mnie ząb i okolice.
Z paszczęką już miałam problemy, toteż żywię nadzieję, że to nie jest złośliwy nawrót historii.
Poza tym: jesień, deszcz, kalosze, herbata, miód, rutinacea.
W pokoju niepokój. Mimo iż ściany koloru soczystej moreli.
Dziś imieniny Władysława. Nie, to żadna agitacja. Wyczytałam, to sie dzielę wiedzą.
Do głowy przychodzi mi Bartoszewski, Jagiełlo i mój wujek Władziu. A Wam?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za chwile, jakie Wam kradnę.
za słowa, zadumę i niekontrolowane wybuchy śmiechu.
za wrażliwość.
ps. moderowanie komentarzy włączyłam nie po to, by je przesiewać, tylko dla własnej wygody. dzięki temu wiem, kto zostawia swój ślad w postach starszych niż 3 dni. reszta to żywioł ;>