Mam jedną wadę. Znaczy się mam kilka, ale ta jest na topie, więc o niej będzie.
Rozpakowałam 4 torby, 1 nadal leży odłogiem. Przerzucana z kąta w kąt czeka na zmiłowanie jej panci. A pancia ni cholery nie tkie, bo nie ma nastroju. I już.
W myśl jednej z wielu moich wskazówek życiowych, która brzmi:
co masz zrobić dziś, zrób pojutrze a będziesz mieć dwa dni wolnego, wszystko byłoby w zasadzie ok. Tylko ta torba wala się już po pokoju od tygodnia!
Co mi doskwiera?
flegmatyzm? opieszałość? czy po prostu zwykłe lenistwo?
Rozpakowałam 4 torby, 1 nadal leży odłogiem. Przerzucana z kąta w kąt czeka na zmiłowanie jej panci. A pancia ni cholery nie tkie, bo nie ma nastroju. I już.
W myśl jednej z wielu moich wskazówek życiowych, która brzmi:
co masz zrobić dziś, zrób pojutrze a będziesz mieć dwa dni wolnego, wszystko byłoby w zasadzie ok. Tylko ta torba wala się już po pokoju od tygodnia!
Co mi doskwiera?
flegmatyzm? opieszałość? czy po prostu zwykłe lenistwo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję za chwile, jakie Wam kradnę.
za słowa, zadumę i niekontrolowane wybuchy śmiechu.
za wrażliwość.
ps. moderowanie komentarzy włączyłam nie po to, by je przesiewać, tylko dla własnej wygody. dzięki temu wiem, kto zostawia swój ślad w postach starszych niż 3 dni. reszta to żywioł ;>